niedziela, 26 maja 2013

Rozdział 8

Uchyliłam oczy i spojrzałam na zegarek już po 9:00 więc czas wstawać. Podniosłam się z łóżka delikatnie, aby nie obudzić koleżanek. Poszłam do łazienki choć prawie usypiałam na stojąco wiedziałam że już nie zasnę. Wzięłam chłodny prysznic, który zdecydowanie mnie orzeźwił a już pół godziny później dziewczyny dobijały się do łazienki. Ubrałam się i wyszłam. Na śniadanie zjadłam pyszne omlety z sokiem pomarańczowym. Wkrótce poranną toaletę skończyły też przyjaciółki, siadłyśmy przy stole kuchennym i zaczęłyśmy omawiać nasz dzisiejszy dzień.

- To co teraz pójdziemy pooglądać cudną Japonię a potem zaczniemy się szykować no nie? – zapytała Ayakashi.

- Ta. Będzie fajnie jak się nie zgubimy. – powiedziałam.

- Spokojnie znam to miasto jak własna kieszeń. – zaśmiała się Ayakashi.

Zebrałam wszystko co potrzebne do torebki i wyruszyłyśmy. Oglądałyśmy masę ciekawych miejsc, rzeczy i sklepów. Po jakiejś godzinie zaczęłyśmy się robić głodne, więc poszłyśmy do jakiegoś baru, który polecała nam amerykanka. Zupełnie nie rozumiałam co pisze w karcie, dania zamówiła więc dla nas  Ayakashi. Wszystko było mega przepyszne niestety też bardzo pikantne, przez co pochłonęłam 3 szklanki coca-coli. Po zjedzonym obiedzie udałyśmy się do parku. Jak zawsze zaczęłyśmy się wygłupiać. Ja z Mimori śpiewałyśmy nawet parodię Face po polsku, a Ayakashi patrzyła na nas jak na debilki bo nic nie rozumiała. Kiedy wróciłyśmy do hotelu było już po 15:00. Chłopcy mieli dziś cały dzień zapełniony wywiadami, sesjami i próbami więc mieliśmy ich zobaczyć dopiero na koncercie. Już o 17:00 zaczęłyśmy się szykować szybko przebrałam się i zajęłam się delikatnym makijażem. Jak to ja, byłam gotowa pierwsza. Usłyszałam dzwonek do drzwi, podeszłam i uchyliłam je. Okazało się ze nasza taksówka czeka już przed hotelem.

- Ej pośpieszcie się!!! Taksówka już czeka! – krzyknęłam do dziewczyn, które nadal siedziały w łazience.

Jak na komendę wybiegły z łazienki, spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy do torebki. Zeszłyśmy na dół  wpakowałyśmy się do taksówki i pojechałyśmy. Zdziwiłam się że pan, który prowadził samochód nas z niego nie wyrzucił bo po drodze prześpiewałyśmy wszystkie piosenki NU’EST po kolei. Koncert był cudowny cały czas się śmiałyśmy i wygłupiałyśmy. Było cudownie kiedy chłopcy śpiewali Sandy Baekho ciągle się na mnie gapił, jestem tego prawie pewna. Zresztą zaraz po koncercie dziewczyny mi to wypominały. Następnie ochrona zaprowadziła nas do ich garderoby.  Tam oczywiście od razu przeglądnęłyśmy zdjęcia, które potem wstawiłam na swojego bloga. Jakieś pół godziny potem do pokoju weszli chłopcy.

- No hej! – krzyknął Minhyun i przytuliliśmy się na powitanie.

- Jak się podobało? Byliśmy genialni co nie? – zapytał jak zwykle skromnie Baekho.

- Ta! Nawet bardzo! Ja dalej nie ogarniam waszego układu do FACE. – powiedziałam bardziej do siebie niż do chłopaków.

Kiesy wróciliśmy do hotelu już nie zajmowaliśmy się koncertem rozmawialiśmy ze sobą jakbyśmy się znali od zawsze. Ja najwięcej gadałam z Aronem i Baekho. Najgorsze było to że brzuch bolał mnie ze śmiechu. W ogóle nie zauważyłam że rozmawiam z gwiazdami.

- Yuki skoro jesteś naszą fanką to na pewno, któryś z nas podoba ci się najbardziej, no mów, który to? – powiedział Baekho takim głosem jakby się na to przygotowywał od miesięcy.

- yyy…. Szczerze to… ty. – powiedziałam przypominając sobie mój sen o cudownym blondynie z nieziemsko cudownymi ciemnymi oczami.

- Widziałem! – ucieszył się chłopak. – To znaczy ten… - zmieszał się widząc że na niego patrzę.
- Serio musimy o tym gadać? – urwałam krótko.


Reszta wieczoru upłynęła nam cudownie w sumie nie robiliśmy nic  konkretnego i w innym towarzystwie uznałabym to za nudę ale z nimi nie można się nudzić. 

*___*

Dzięki za to że czytacie tylko szkoda ze pod ostatnim postem tylko 2 kom. :(  Zapraszam do komentwania żebym wiedziała ze mam dla kogo pisać i dzięki za wszystko! :-*

10 komentarzy:

  1. Mogłabyś dłuższe pisać ja dla mnie :-D
    Naprawdę to jest cudowne ...:-)
    Brak mi słów.:-D
    Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału:-D

    OdpowiedzUsuń
  2. ojejkuu! Jakiii cudowny rozdział! :D te dziewczyny to mają szczęście! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Awww! Cudowny rozdział tylko mogłabyś trochę dłuższe pisać!
    Masz wielki talent! Pisz dalej!
    Hwaiting~!

    OdpowiedzUsuń
  4. Okhgldk.fhjgbjdgfmhbvjdfhgvbjdfhgvdfjhghdfskikhf;aosedlihygfteuykkfihgfuyhw,iefruhgewi. Żygam tęczą... żygam, żygam. Kurde dajcie mi jakieś wiadro, albo dwa *o*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział!

    Zapraszam do obserwowania i komentowania mojego bloga

    domi-day.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chcę dłuższe rozdziały ;c Pod koniec aż sama się zawstydziłam, sama nie wiem dlaczego. Jestem za bardzo emocjonalna : D

    http://dzieje-smierci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Heh, świetne. Jakie wyznania O.o <3
    Przepraszam, że dopiero teraz komentuje
    Pisz dłuższe.! Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest niesamowite niesamowite!!! Jakbyś dała radę to pisz troszkę dłuższe rozdziały. Superowa tez była opowiesć o Hikaru.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hehehe ;) Świetne ;)

    OdpowiedzUsuń