Uchyliłam oczy i spojrzałam na zegarek już po 9:00 więc czas
wstawać. Podniosłam się z łóżka delikatnie, aby nie obudzić koleżanek. Poszłam
do łazienki choć prawie usypiałam na stojąco wiedziałam że już nie zasnę. Wzięłam
chłodny prysznic, który zdecydowanie mnie orzeźwił a już pół godziny później
dziewczyny dobijały się do łazienki. Ubrałam się i wyszłam. Na śniadanie
zjadłam pyszne omlety z sokiem pomarańczowym. Wkrótce poranną toaletę skończyły
też przyjaciółki, siadłyśmy przy stole kuchennym i zaczęłyśmy omawiać nasz
dzisiejszy dzień.
- To co teraz pójdziemy pooglądać cudną Japonię a potem
zaczniemy się szykować no nie? – zapytała Ayakashi.
- Ta. Będzie fajnie jak się nie zgubimy. – powiedziałam.
- Spokojnie znam to miasto jak własna kieszeń. – zaśmiała
się Ayakashi.
Zebrałam wszystko co potrzebne do torebki i wyruszyłyśmy.
Oglądałyśmy masę ciekawych miejsc, rzeczy i sklepów. Po jakiejś godzinie
zaczęłyśmy się robić głodne, więc poszłyśmy do jakiegoś baru, który polecała
nam amerykanka. Zupełnie nie rozumiałam co pisze w karcie, dania zamówiła więc
dla nas Ayakashi. Wszystko było mega
przepyszne niestety też bardzo pikantne, przez co pochłonęłam 3 szklanki
coca-coli. Po zjedzonym obiedzie udałyśmy się do parku. Jak zawsze zaczęłyśmy
się wygłupiać. Ja z Mimori śpiewałyśmy nawet parodię Face po polsku, a Ayakashi
patrzyła na nas jak na debilki bo nic nie rozumiała. Kiedy wróciłyśmy do hotelu
było już po 15:00. Chłopcy mieli dziś cały dzień zapełniony wywiadami, sesjami
i próbami więc mieliśmy ich zobaczyć dopiero na koncercie. Już o 17:00
zaczęłyśmy się szykować szybko przebrałam się i zajęłam się
delikatnym makijażem. Jak to ja, byłam gotowa pierwsza. Usłyszałam dzwonek do
drzwi, podeszłam i uchyliłam je. Okazało się ze nasza taksówka czeka już przed
hotelem.
- Ej pośpieszcie się!!! Taksówka już czeka! – krzyknęłam do
dziewczyn, które nadal siedziały w łazience.
Jak na komendę wybiegły z łazienki, spakowałam wszystkie
potrzebne rzeczy do torebki. Zeszłyśmy na dół
wpakowałyśmy się do taksówki i pojechałyśmy. Zdziwiłam się że pan, który
prowadził samochód nas z niego nie wyrzucił bo po drodze prześpiewałyśmy
wszystkie piosenki NU’EST po kolei. Koncert był cudowny cały czas się śmiałyśmy
i wygłupiałyśmy. Było cudownie kiedy chłopcy śpiewali Sandy Baekho ciągle się
na mnie gapił, jestem tego prawie pewna. Zresztą zaraz po koncercie dziewczyny
mi to wypominały. Następnie ochrona zaprowadziła nas do ich garderoby. Tam oczywiście od razu przeglądnęłyśmy
zdjęcia, które potem wstawiłam na swojego bloga. Jakieś pół godziny potem do
pokoju weszli chłopcy.
- No hej! – krzyknął Minhyun i przytuliliśmy się na
powitanie.
- Jak się podobało? Byliśmy genialni co nie? – zapytał jak
zwykle skromnie Baekho.
- Ta! Nawet bardzo! Ja dalej nie ogarniam waszego układu do
FACE. – powiedziałam bardziej do siebie niż do chłopaków.
Kiesy wróciliśmy do hotelu już nie zajmowaliśmy się
koncertem rozmawialiśmy ze sobą jakbyśmy się znali od zawsze. Ja najwięcej gadałam
z Aronem i Baekho. Najgorsze było to że brzuch bolał mnie ze śmiechu. W ogóle
nie zauważyłam że rozmawiam z gwiazdami.
- Yuki skoro jesteś naszą fanką to na pewno, któryś z nas
podoba ci się najbardziej, no mów, który to? – powiedział Baekho takim głosem
jakby się na to przygotowywał od miesięcy.
- yyy…. Szczerze to… ty. – powiedziałam przypominając sobie
mój sen o cudownym blondynie z nieziemsko cudownymi ciemnymi oczami.
- Widziałem! – ucieszył się chłopak. – To znaczy ten… -
zmieszał się widząc że na niego patrzę.
- Serio musimy o tym gadać? – urwałam krótko.
Reszta wieczoru upłynęła nam cudownie w sumie nie robiliśmy nic
konkretnego i w innym towarzystwie uznałabym
to za nudę ale z nimi nie można się nudzić.
*___*
Dzięki za to że czytacie tylko szkoda ze pod ostatnim postem tylko 2 kom. :( Zapraszam do komentwania żebym wiedziała ze mam dla kogo pisać i dzięki za wszystko! :-*
Omo !
OdpowiedzUsuńCudowne . ; *
Mogłabyś dłuższe pisać ja dla mnie :-D
OdpowiedzUsuńNaprawdę to jest cudowne ...:-)
Brak mi słów.:-D
Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału:-D
ojejkuu! Jakiii cudowny rozdział! :D te dziewczyny to mają szczęście! ♥
OdpowiedzUsuńAwww! Cudowny rozdział tylko mogłabyś trochę dłuższe pisać!
OdpowiedzUsuńMasz wielki talent! Pisz dalej!
Hwaiting~!
Okhgldk.fhjgbjdgfmhbvjdfhgvbjdfhgvdfjhghdfskikhf;aosedlihygfteuykkfihgfuyhw,iefruhgewi. Żygam tęczą... żygam, żygam. Kurde dajcie mi jakieś wiadro, albo dwa *o*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania i komentowania mojego bloga
domi-day.blogspot.com
Ja chcę dłuższe rozdziały ;c Pod koniec aż sama się zawstydziłam, sama nie wiem dlaczego. Jestem za bardzo emocjonalna : D
OdpowiedzUsuńhttp://dzieje-smierci.blogspot.com/
Heh, świetne. Jakie wyznania O.o <3
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz komentuje
Pisz dłuższe.! Pozdrawiam cieplutko ;)
To jest niesamowite niesamowite!!! Jakbyś dała radę to pisz troszkę dłuższe rozdziały. Superowa tez była opowiesć o Hikaru.
OdpowiedzUsuńHehehe ;) Świetne ;)
OdpowiedzUsuń