W rozpaczy opuściłam płytę lotniska, delikatnie ocierając
ostatnią łzę. Wbrew woli opuściłam mój ukochany kraj. Kiedyś zawsze myślałam o
tym żeby udać się w daleką podróż do Azji i na moje nieszczęście marzenie się
spełniło. Razem z siostrą i rodzicami, którzy postanowili „zmienić trochę
otoczenie”, zaczynam właśnie mieszkać w Korei. Gdy słyszę to słowo,
jednocześnie chce mi się płakać i śmiać. Płakać bo musiałam zostawić wszystkie moje
wspomnienia i przyjaciół… a śmiać bo… to taki prosty powód… nadal liczę na to że
w tym pięknym kraju spotkam mój ulubiony zespół: NU’EST. Tym bardziej że moja
rodzinka ze swoim zamiłowaniem do stolic, na nowe miejsce zamieszkania wybrała
Seul. Dopiero teraz zaczęłam doceniać pomysłowość mamy i moje Japońskie imię: Yuki.
e ktoś ściska moją dłoń a kiedy zerknęłam na nią okazało się że to moja siostra
Bella. Ona przeżyła najwięcej musiała zostawić swojego chłopaka z, którym tak
dobrze się dogadywała… ZARAZ! Dogadywała?! Ja nie znam koreańskiego! I dopiero
teraz to do mnie dotarło, no tak to do mnie podobne… Na szczęście perfekcyjnie
radzę sobie z angielskim. Przynajmniej jeśli spotkam moich idoli to będę mogła
poprosić o zdjęcie… rozmarzyłam się i… AŁ! Potknęłam się o jakiś stopień. Głupi
stopień… Po formalnościach załatwionych na lotnisku, tata zamówił taksówkę i
pojechaliśmy do naszego nowego królestwa. Jak mogłam się spodziewać po mamie (
z zawodu projektantce wnętrz) był prześliczny ( a aj rzadko używam tego
słowa!). Weszłam do środka oszołomił
mnie jego wygląd i przestronność, był bardzo jasny jak z moich snów. Ściany w
salonie ozdabiały duże okna. A kuchnia była nie za duża z granitowym blatem na
środku. Nie myśląc dłużej rzuciłam się pędem na górę. Mój pokój był oczywiście
podpisany na jasno brązowych drzwiach, pomarańczową plakietką. Delikatnie je
uchyliłam i poczułam się jak w domu, choć pokój wcale nie był podobny do tego w
z polski. Ścianę po mojej prawej stronie ozdabiały dwie wąskie szafki ustawione po dwóch stronach nisko zawieszonego
okna, którego parapet był również kanapą. Pod ścianą przede mną ustawione było
duże i miękkie, jak już, zdążyłam zauważyć łóżko. Natomiast po lewej stronie
stało biurko, szafa i komoda na ubrania. Niemal biegiem rzucając się do okna.
Okazało się że wychodziło ono na jedną z wiecznie zatłoczonych ulic Seulu. Było
idealnie. Patrząc przez moje „magiczne” okno zauważyłam że jest już późno i
szaro. Zeszłam więc na dół zapytać o kolację. Weszłam do salonu i zobaczyłam że
wszyscy już tam siedzą i zajadają się resztką polskiego jedzenia, czyli
bigosem.
- Ey czemu nie powiedzieliście że jest bigos? – zapytałam z wyrzutem
i żalem w głosie.
- W kuchni jest cały garnek nałóż sobie. – odpowiedziała mi
melancholijnie Bella.
„Biedna pewnie nadal nie może się pogodzić ze strata
ukochanego.” – pomyślałam nakładając sobie ciepłego dania.
- Yuki! – krzyknęła mama z pokoju obok. – Pamiętaj że jutro
twój pierwszy dzień w nowej szkole! Mundurek masz w szafie.
- Mamo ale ja przecież nie umiem mówić po Koreańsku! –
zaczęłam się żalić się wchodząc do pomieszczenia.
- Tak wiem powiadomiłam już dyrektora, będziesz chodzić na
lekcję z taka jedną Amerykanką koreańskiego pochodzenia. – widząc moją
sceptyczna minę dodała jeszcze – nie bój się dasz sobie radę jak zawsze!
Zjadłam jeszcze tylko mój ulubiony posiłek i udałam się na
górę zobaczyć mój nowy mundurek. Jedyne co mi się w nim nie spodobało to
długość plisowanej spódniczki, reszta była idealna. Byłam już zmęczona tym długim dniem, więc
jeszcze tylko (przy piosenkach NU’EST) wykąpałam się i przebrałam. Już miałam
się kłaść kiedy do pokoju niepewnie weszli moi rodzice.
******-----------------******
Wreszcie skończyłam pierwszy rozdział zapraszam do komentowania :)
Świetny początek! <3 Kocham Nu'est i oczywiście czekam na więcej! :*
OdpowiedzUsuńFajnie byłoby mieszkać w Koreii..
Życzę wielkiego sukcesu w bloggowaniu! :*
+ i gratuluję! Masz bloga od dzisiaj po południu a tu już 3 obserwatorów! ♥ Oby tak dalej!
Cudowny początek ♥
OdpowiedzUsuńProponuję przedstawienie bohaterów :))
Do następnego i pisz częściej niż na my dream ;)
świetne; )
OdpowiedzUsuńŚwietne. Czekam na następne rozdziały;)
OdpowiedzUsuńAj loff yt ;* Czytam 1 rozdział ^.^
OdpowiedzUsuńJest ok, ale popracuj nad interpunkcją. W bardzo wielu miejscach brakuje przecinków, albo są one źle wpisane :)
OdpowiedzUsuń