Nie… skończyło się… już nie śpię… Nigdy nie miałam żadnego
faworyta w NU’EST ale coś czuję że to się zmieni. Całą noc śnił mi się Baekho.
Otworzyłam delikatnie oczy i spojrzałam na zegar, okazało się że jest dopiero
7:00 miałam więc jeszcze dwie godziny. Podniosłam się z wygodnego łóżka,
wzięłam ze sobą potrzebne ubrania i poszłam do łazienki tam umyłam się,
ubrałam, a włosy zaplotłam w dwa warkocze. Następnie znów przeniosłam się na łózko tym razem z laptopem. Wpisałam w wyszukiwarkę: NU’EST, ale nie jak zwykle
by patrzeć na ich zdjęcia lub słuchać piosenek, tylko aby się upewnić w moim
przekonaniu o tym co wczoraj zobaczyłam. Weszłam szybko na jakąś polską stronę
poświęconą zespołowi. Na moje szczęście była na niej opcja: Szukaj. Wystukałam więc
hasło: Aaron Kwak informacje. Szybko przeleciałam wzrokiem po stronie i od razu
znalazłam interesującą mnie rubrykę… Rodzina… Okazało się że rzeczywiście miał
on o 3 lata młodszą siostrę. W moim wieku. Było nawet zdjęcie, dłużej się nie
zastanawiając kliknęłam na link.
- Jezu… - jęknęłam kiedy zobaczyłam zdjęcie mojej nowej
koleżanki na ekranie.
Nie chodzi o to że
teraz będę ją mniej lubić, czy będę widzieć w niej tylko „siostrę Arona z
NU’EST” . Chodzi o to że teraz nie mogę
jej tak po prostu powiedzieć że jestem fanką jej brata co ona sobie o mnie
pomyśli, że pewnie tylko dlatego się z nią zadaje! Może nie będzie tak źle…
Weszłam jeszcze na Facebooka i odpisałam znajomym z Polski. Jakieś pół godziny
później do pokoju weszła mama.
- Kochanie czas wstawać. – powiedziała cicho wchodząc
do pokoju. – O! Nie śpisz… Już
8:00. Zjedz sobie śniadanie i idź do szkoły, będziesz wcześniej.
- Dlaczego nie obudziłaś przedtem jak chciałaś żebym poszła
wcześniej do szkoły? – zapytałam podejrzliwie i wyłączając komputer.
- Zaspałam. – powiedziała krótko i mogłabym przysiąc że się
zarumieniała.
Cała ona wiecznie punktualna. Na pewno nie mam tego po niej
ja zawsze się gdzieś spóźniam. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie pyszne wiosenne
kanapki z pomidorem, ogórkiem, sałatą i sosem do hamburgerów. Tak wiem z tym sosem to przesadziłam ale ja
go po prostu uwielbiam. Po zjedzonym śniadanku znów udałam się na górę tym
razem to łazienki. Starannie umyłam zęby i poszłam na dół. Jeszcze tylko
wzięłam klucze pożegnałam się z rodzinką i wyszłam na pole. Pogoda była jak
zawsze cudowna, słońce przepięknie świeciło aż nie chciało się wchodzić do
szkoły. Po niedługim czasie znalazłam się pod budynkiem. Delikatnie otworzyłam
drzwi, od razu przy mnie pojawiła się Ayakashi i Mimori.
- Hay Yuki czemu nie mówiłaś że znasz Mimori? – na wstępie
zapytała Ayakashi.
- Tak właściwie to poznałyśmy się dopiero wczoraj wieczorem.
Nie za bardzo miałam kiedy ci powiedzieć. – wyjaśniłam koleżance.
-Ey dziewczyny chciałam was o coś zapytać… -zaczęłam
nieśmiało w głowie obmyślając co powiedzieć. – Bo widzicie rodzice kupili mi
bilety na koncert takiego jednego zespołu nie poszłybyście ze mną?
- Och! Oczywiście jesteś kochana Yuki! – wykrzyczała mi do
ucha brunetka, przytulając mnie – a czyj to koncert pamiętasz?
- Mmm… NU’EST chyba… - cudem udało mi się udawać że
dokładnie nie pamiętam nazwy.
- Fajnie lubię ten zespół. – powiedziała dziewczyna z
kucykami puszczając mi perskie oko.
No tak czyli wie że się domyśliłam. Ale przynajmniej nie ma
mnie za nachalną fankę. Uśmiechnęłam się do niej a później udałyśmy się na moją
znienawidzoną lekcje koreańskiego. To było straszne wszyscy coś pisali a ja nie
wiedziałam co robić, moje towarzyszki pewnie by mi powiedziały ale po co skoro
nie potrafię wydukać słowa po koreańsku.
- Dlaczego siedzisz tak cicho Yuki? – zapytała nauczycielka
po angielsku.
- Przepraszam ale nic nie rozumiem. – odpowiedziałam z
skruchą.
- Nic się nie dzieję dziewczynki robią ci notatki, jutro
będzie kartkówka napiszesz ją po angielsku dobrze? – zapytała nauczycielka
bardzo miłym głosem.
- Oczywiście postaram się dobrze przygotować. – zapewniłam
nauczycielkę i znów pogrążyłam się w myślach.
To dziwne wczoraj na własne oczy widziałam Arona z NU’EST a
ja ciągle myślę tylko o moim dzisiejszym śnie. Nie mogę pozbyć się obrazu
śmiejącego się do mnie blondyna z przed oczu. „Jaki on mnie piękny uśmiech”,
pomyślałam i od razu skarciłam się za to w myślach. Prawda jest taka że zawsze
najmniej lubiłam go z całego zespołu. Uważałam bowiem że to nie fair że on
zgarnia większość solówek. Na szczęście moje przemyślenia przerwał mi dzwonek.
Reszta lekcji była dość fajna nauczyciele mówili do mnie po angielsku lub po
prostu dziewczyny mi wszystko tłumaczyły. Na przerwie obiadowej siedziałam z
Ayakashi , Mimori i kilkoma innymi uczniami z naszej klasy. Mimori musiała
zwolnić się niestety z zajęć bo bolał ją brzuch. Tak jak wczoraj po skończeniu się siódmej
lekcji maszerowałyśmy przez główny korytarz, aby wreszcie udać się do domu. O
nie! Na moją przyjaciółkę… już chyba z
czystym sumieniem mogę ją tak nazwać, tym razem czekał cały zespół.
- Tylko mi tu nie zemdlej. – szepnęła mi do ucha śmiejąc
się. – Poznam cię z nimi. Co ty na to?
- Słucham?! – wykrztusiłam.
*_________*
Ohayo! Jest dłuższy tak jak prosiłyście okazało się że z odpowiednią motywacją (jaką są wasze komentarze) można zdziałać cuda. :)
I proszę was jeszcze żebyście pisały co wam się nie podoba :D
OMG. Ale łoł Nu'est. No łąaaaa.... *o*
OdpowiedzUsuńNie mogę się wysłowić, ale rozdział cudowny <3
Super!! :) ja bym tam na pewno zemdlała *o*
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńNatomiast moja mądra mama postanowiła mnie dzisiaj zabić patelnią xDD
aww dziękuję bardzo! ღ lolz, a coś jest nie-tak z tytułem?:d
OdpowiedzUsuńpoczytam Twoje opowiadanie w wolnym czasie, zapowiada się całkiem fajnie :)
paku--paku.blogspot.com
Wręcz przeciwnie miałam na myśli to ze tytuł przyciągnął moją uwagę (przez literki) :D
Usuńfajny jest :P
OdpowiedzUsuńO kurczę... ja bym chyba nie mogła wydukać żadnego słowa : O
OdpowiedzUsuńCo będzie dalej, co będzie dalej? : D
Dzięki Tobie poznaję bliżej cały zespół. : )
Co mi się podoba? Hmm... Wszystko ;* mam podobne losy jak główna bohaterka, też jakoś zawsze najmniej lubiłam BaekHo, ale nie wyobrażam sobie zespołu bez niego, to tak jak nowa piosenka Shinee Why so serious? Bed Jonghyuna ;/ Lubię fabule, orginalna. Szczeglolnie pomysł z siostra Arona, heh przepraszam, ze dopiero teraz komentuje. Czytam dalej ^.^
OdpowiedzUsuń