poniedziałek, 15 lipca 2013

Rozdział 17

Otworzyłam delikatnie oczy i zaraz mocno je zmrużyłam bo oślepiło mnie jakiś mocne światło. Poniosłam się do siadu i rozejrzałam ciągle byłam na dachu teraz leżałam na jakimś kocu a dokoła nigdzie nie było Baekho. Nagle usłyszałam po mojej prawej stronie szczęk metalu. Odwróciłam się w tamtą stronę i zobaczyłam blondyna który szedł w moją stronę  z jakąś tacą.

- Mam śniadanie – powiedział kiedy zobaczył moją rozkojarzoną minę.

- Usnęłam.

- Tak ale gadałem z twoją mamą i w tej chwili oficjalnie jesteś u nas w domu. –potwierdził ciągle się uśmiechając.

Jego słowa mnie uspokoiły, przynajmniej mama nie będzie krzyczeć. Resztę ranka spędzamy na jedzeniu śniadania i rozmowie. I pomyśleć że wczoraj rozmyślałam o tym ze to nigdy się nie uda że nie będę mogła z nim być.

- Idziemy do domu? –zapytał Baekho w końcu.

- Tak… ale nich tylko któreś powie coś głupiego a zamorduję! –powiedziałam przez zęby co tylko rozśmiesza blondyna.

Do domu chłopaków udaliśmy się na piechotę bo to nie daleko. Przez całą drogę śmialiśmy się i wymyślaliśmy najróżniejsze idiotyzmy. Po jakiejś godzinie byliśmy na miejscu. Weszłam do domu i usłyszałam jak Baekho za mną kaszle.

-  O nie… Chyba mnie coś bierze –jękną a z kuchni wyszedł  Ren.

- Tak to jest ja się całą nic siedzi na… - przerwał bo napotkał zabijające na miejscu spojrzenie Baekho. – Dobra, dobra ja już nic nie mówię.

- Ja was czasem naprawdę nie rozumiem chłopaki… - westchnęłam i poszłam szukać dziewczyn.

Tak jak się spodziewałam siedziały u Ayakashi w pokoju i tylko czekały aż przyjdę.

- O jesteś Yuki opowiadaj!! – krzyknęła Mimori ledwo przekroczyłam próg pokoju.

-Dobrze a mogę chociaż usiąść? – zapytałam ze śmiechem i usiadłam na jednym z puchowych foteli które tak lubiłam.

Opowiedziałam dziewczynom wszytko po kolei pomijając niektóre szczegóły. Zajęła nam to jakąś godzinę bo ciągle zadawały jakieś pytania. W końcu kiedy wypytały już dosłownie o wszystko i były zadowolone, postanowiłyśmy włączyć laptopa i poszukać czegoś ciekawego w necie. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to przegrana naszych kochanych siatkarzy w Lidze Światowej. Ku udręce dziewczyn przeczytałam o tym kilka artykułów i stwierdziłam że na ME mamy naprawdę duże szanse. Co więcej obiecałam sobie że jeśli będziemy grać jakiekolwiek mecze będę oglądać je w Internecie bo stęskniłam się już za polską siatkówką. Potem dziewczyny weszły na jakieś Koreańskie portale, z których ja mało co rozumiałam gdyż mam jeszcze mały problem z czytaniem ich pisma. Następnie weszłyśmy na YT gdzie posłuchałyśmy trochę k- popu, a ja z Mimori pokazałyśmy Ayakashi trochę  polskiej muzyki. Każda z nas sprawi działa jeszcze tylko swojego facebooka i już miałyśmy iść kiedy natknęłyśmy się na bardzo ciekawą informację, która brzmiała:



„ CZŁONEK ZESPOŁU NU’EST PRZYŁAPANY NA RANDCE”

*_________*

No cześć kochane! Przepraszam że tak długo nie było rozdziały a ten jest do dupy i nie ma czego czytać ale mam wakacje i dość często wyjeżdżam a nie zawsze mam internet ;_; Spróbuję się poprawić i następny rozdział pojawi się nie długo! :) Przepraszam za ten :(

6 komentarzy:

  1. O jaaa ciee *o*
    Takie słodkie i ttaakie krótkie :<
    Mnie się osobiście rozdział podobał, lecz... krótki. A mogłabyś pokazać dom Mimori? *o*
    Jestem tego tak ciekawa ;D
    Kocham cię <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo wow ; oo ciekawe co z tego wyjdzie <33 wiecej <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam wszystko i stwierdzam że jest to najlepsze opowiadanie jakie do tej pory czytałam! ^^ czekam na dalsze części! ^^ mam nadzieję, że Yuki i Baekho będą do końca razem ^^ kiedy kolwjna część? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już chcę kolejną część <333

    OdpowiedzUsuń
  5. omg... :D czyżby to chodziło o randkę z yuki? :O pisz szybciej, bo umieram z ciekawości :))

    OdpowiedzUsuń
  6. <3 Fajnie, fajnie, coś się dzieje, sorka, że tak późno komentuję ;/

    OdpowiedzUsuń