Otworzyłam delikatnie oczy i zaraz mocno je zmrużyłam bo
oślepiło mnie jakiś mocne światło. Poniosłam się do siadu i rozejrzałam ciągle
byłam na dachu teraz leżałam na jakimś kocu a dokoła nigdzie nie było Baekho.
Nagle usłyszałam po mojej prawej stronie szczęk metalu. Odwróciłam się w tamtą
stronę i zobaczyłam blondyna który szedł w moją stronę z jakąś tacą.
- Mam śniadanie – powiedział kiedy zobaczył moją
rozkojarzoną minę.
- Usnęłam.
- Tak ale gadałem z twoją mamą i w tej chwili oficjalnie jesteś
u nas w domu. –potwierdził ciągle się uśmiechając.
Jego słowa mnie uspokoiły, przynajmniej mama nie będzie
krzyczeć. Resztę ranka spędzamy na jedzeniu śniadania i rozmowie. I pomyśleć że
wczoraj rozmyślałam o tym ze to nigdy się nie uda że nie będę mogła z nim być.
- Idziemy do domu? –zapytał Baekho w końcu.
- Tak… ale nich tylko któreś powie coś głupiego a zamorduję!
–powiedziałam przez zęby co tylko rozśmiesza blondyna.
Do domu chłopaków udaliśmy się na piechotę bo to nie daleko.
Przez całą drogę śmialiśmy się i wymyślaliśmy najróżniejsze idiotyzmy. Po
jakiejś godzinie byliśmy na miejscu. Weszłam do domu i usłyszałam jak Baekho za
mną kaszle.
- O nie… Chyba mnie
coś bierze –jękną a z kuchni wyszedł Ren.
- Tak to jest ja się całą nic siedzi na… - przerwał bo
napotkał zabijające na miejscu spojrzenie Baekho. – Dobra, dobra ja już nic nie
mówię.
- Ja was czasem naprawdę nie rozumiem chłopaki… -
westchnęłam i poszłam szukać dziewczyn.
Tak jak się spodziewałam siedziały u Ayakashi w pokoju i
tylko czekały aż przyjdę.
- O jesteś Yuki opowiadaj!! – krzyknęła Mimori ledwo przekroczyłam
próg pokoju.
-Dobrze a mogę chociaż usiąść? – zapytałam ze śmiechem i usiadłam
na jednym z puchowych foteli które tak lubiłam.
Opowiedziałam dziewczynom wszytko po kolei pomijając
niektóre szczegóły. Zajęła nam to jakąś godzinę bo ciągle zadawały jakieś
pytania. W końcu kiedy wypytały już dosłownie o wszystko i były zadowolone,
postanowiłyśmy włączyć laptopa i poszukać czegoś ciekawego w necie. Pierwsze co
rzuciło mi się w oczy to przegrana naszych kochanych siatkarzy w Lidze
Światowej. Ku udręce dziewczyn przeczytałam o tym kilka artykułów i
stwierdziłam że na ME mamy naprawdę duże szanse. Co więcej obiecałam sobie że
jeśli będziemy grać jakiekolwiek mecze będę oglądać je w Internecie bo
stęskniłam się już za polską siatkówką. Potem dziewczyny weszły na jakieś Koreańskie
portale, z których ja mało co rozumiałam gdyż mam jeszcze mały problem z
czytaniem ich pisma. Następnie weszłyśmy na YT gdzie posłuchałyśmy trochę k- popu,
a ja z Mimori pokazałyśmy Ayakashi trochę polskiej muzyki. Każda z nas sprawi działa jeszcze
tylko swojego facebooka i już miałyśmy iść kiedy natknęłyśmy się na bardzo ciekawą
informację, która brzmiała:
„ CZŁONEK ZESPOŁU NU’EST PRZYŁAPANY NA
RANDCE”
*_________*
No cześć kochane! Przepraszam że tak długo nie było rozdziały a ten jest do dupy i nie ma czego czytać ale mam wakacje i dość często wyjeżdżam a nie zawsze mam internet ;_; Spróbuję się poprawić i następny rozdział pojawi się nie długo! :) Przepraszam za ten :(
O jaaa ciee *o*
OdpowiedzUsuńTakie słodkie i ttaakie krótkie :<
Mnie się osobiście rozdział podobał, lecz... krótki. A mogłabyś pokazać dom Mimori? *o*
Jestem tego tak ciekawa ;D
Kocham cię <3
Ooo wow ; oo ciekawe co z tego wyjdzie <33 wiecej <3
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystko i stwierdzam że jest to najlepsze opowiadanie jakie do tej pory czytałam! ^^ czekam na dalsze części! ^^ mam nadzieję, że Yuki i Baekho będą do końca razem ^^ kiedy kolwjna część? ;)
OdpowiedzUsuńJa już chcę kolejną część <333
OdpowiedzUsuńomg... :D czyżby to chodziło o randkę z yuki? :O pisz szybciej, bo umieram z ciekawości :))
OdpowiedzUsuń<3 Fajnie, fajnie, coś się dzieje, sorka, że tak późno komentuję ;/
OdpowiedzUsuń