wtorek, 1 października 2013

Rozdział 31

Do pokoju weszła jakaś krotko ścięta brunetka, która prawie ciągnęła za sobą Arona… Arona… Czułam jak łzy powolutku płyną mi do oczu, nie mogę się teraz rozkleić, nie teraz…

- No cześć Miśki! –powiedziała klejąc się jednocześnie do chłopaka.

Zniesmaczona tym widokiem i słowami dziewczyny postanowiłam zobaczyć na reakcje innych. Wydawało mi się że była bardzo podobna. Spojrzałam na JR’a który symulował wymioty i starłam się nie wybuch nać śmiechem. Na szczęście jakimś cudem bardzo szybko mi przeszło.

- O! Ciebie nie znam. –powiedziała pokazując wprost na mnie palcem – Jestem Raina a ty?

- Y-Yuki – odpowiadam nieznacznie się jąkając.

Dziewczyna pewnie wyciągnęła do mnie rękę a ja delikatnie ją ścisnęłam. Siedzimy i stoimy tak jeszcze przez chwile w zupełnej ciszy To co słyszę przyprawia mnie o ciarki na plecach. Nie wierzę własnym uszom.

- Nikt cię tu nie zapraszał wiec wynocha – słyszę z ust Ayakashi, tej słodkiej dziewczynki co wprawia mnie w osłupienie.

Wielkimi oczami patrzyłam to na Arona i Rainę to na Ayakashi.  Co się tu do cholery dzieje? Muszę coś zrobić, powiedzieć… pomóc mu jakoś…

-Daj spokój! – wypowiedziałam nadmiernie wesołym głosem, co wszystkich wprawiło w osłupienie. – To normalne że Aron zaprosił tu swoją dziewczynę…

Wszystko to mówiłam ze wzrokiem wbitym w kolana, kiedy jednak skończyłam delikatnie podniosłam głowę aby zobaczyć reakcję reszty zebranych. Większość wyglądała jakby była wdzięczna za przerwanie kłótni, która jeszcze nie zdążyła się zacząć. Ayakashi zabija mnie wzrokiem, a Aron… jednocześnie na wdzięcznego i smutnego. W duchu błagam aby ktoś wreszcie się odezwał. Nie dlaczego ale po raz kolejny łzy zaczynają napływać mi powoli do oczu. Miałam pomóc przyznałam rację tej… dziewczynie… Popatrzyłam błagającym wzrokiem na Baekho, to takie dziwne, teraz to on ma mi pomóc a z Aronem zaczęło się przez to jak mnie zranił…  

- Yuki chodź na górę… Noe wiesz do mnie… - powiedział takim tonem jak gdyby najbardziej na świecie zależało mu na wkurzeniu Arona.

Powlokłam się za Baekho do jego pokoju. Nie jestem pewna ale chyba trochę tu zmienił… Gdy tylko usłyszałam jak chłopak zamyka drzwi rozkleiłam się jak mała dziewczynka. Podszedł do mnie i mocno przytulił za co byłam mu w tej chwili ogromnie wdzięczna. Odwzajemniłam uścisk i płakałam jeszcze bardziej. Nic takiego się nie stało ale kiedy… kiedy zobaczyłam Arona z tą dziewczyną…  Na samą myśl każda cząsteczka mnie pragnie jej zrobić coś złego i bolesnego. Myśląc tak o tym mocno zacisnęłam pięści na koszulce Baekho. Do oczu napływały mi kolejne łzy, których nie byłam w stanie powstrzymać. Nienawidzę go. Bardzo. Jak jednego tak i drugiego… Ale potrzebuję… bardzo.

- Dziękuję! – mówię takim głosem że samej siebie jest mi żal.

- Cii… Nie masz za co, zrobiłbym dla ciebie wszystko. – szeptał prosto do ucha a mnie omamił zapach jego perfum.

To wyznanie zaskakuje mnie na tyle że już nic więcej nie mówię. No cóż… prawda jest taka że nigdy nie powiedziała że mnie nie kocha, nie zrezygnował… Ale czy teraz czuje to samo? Tyle się wydarzyło.

- Już lepiej? – pyta uświadamiając mi tym samym ze już nie płaczę.

- Tak. Jesteś… kochany. Dziękuję. – wyrzucam z siebie szepcząc.

- Yuki. Wiem że cię zraniłem i jest już bardzo późno, ale Kocham Cię! Musisz o tym pamiętać. Zawsze, bez względu na wszystko możesz na mnie liczyć. Gdybym mógł cofnąć czas wiele bym zmienił, nie zrobił, niektórych rzeczy. Wtedy w szpitalu pewnie uznałaś że sobie odpuściłem ale to nie tak. Nie chciałem cie ranić. Wiedziałem że będziesz szczęśliwsza z Aronem, niż ze mną.

Nic. Pustaka. J-ja nie wiem co mam powiedzieć, co zrobić. Z jednej strony to co widziałam tam na dole sprawia że moje wnętrzności się gotuję. Ale z drugiej strony kiedy tak stoję w jego objęciach…

~~~~~~~~~~~~~~~***~~~~~~~~~~~~~~~

Przepraszam że taki, ale połowę niechcący usunęłam :/ dziękuję wa za wszystko :**

KOMENTUJCIE!!!! :* 

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Szczerze? Wiem, jak ktoś czuje się w takiej sytuacji, i w pewien sposób wspomnienia wróciły.
      Czekam na następny rozdział, mam nadzieję, że dłuższy. :3
      Co jeszcze chciałam? Aaaa, wiem: Hwaiting! ;*

      Usuń
  2. aajj jaa chcialam byc pierwsza haha ;D omo*.* no to sie podzialo ^^ wiecej i dluzsze ; *

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny :3 !!
    Weny życzę ;)
    ~Tusiek

    OdpowiedzUsuń
  4. O! Boskie... Kofam... Takie Kwaii.../Domi:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Omo! Ale superaśne. Pisz dalej. RenCiaa..;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne opowiadania, masakra, super i takie inne nic wiekszosc na blogach.

    Zapraszam również do mnie na bloga ;) www.ilonastejbach.blogspot.com
    Jeśli obserwujesz? Napisz, a na pewno z miłą chęcią zrobię to samo ;)

    OdpowiedzUsuń